Tel. 61 814 69 52 kontakt@muzeumlusowo.pl

W dniach 7-8 maja 1923 roku w Poznaniu podczas swojej prawie dwutygodniowej (2-12 maja 1923) wizyty w Polsce gościł marszałek trzech państw: Francji, Wielkiej Brytanii i Polski Ferdynand Foch. Tytuł Marszałka Polski otrzymał 13 kwietnia 1923 roku, natomiast buławę marszałkowską wręczono mu 2 maja w Warszawie w czasie trwania wizyty.

Marszałek Ferdynand Foch przyjechał do Poznania w godzinach porannych. W tej podróży towarzyszyli mu prezes Rady Ministrów oraz minister spraw wewnętrznych generał Władysław Sikorski oraz generał Charles Joseph Dupont szef Francuskiej Misji Wojskowej w Polsce. Sam jego przyjazd do Poznania zapowiadał wojewoda poznański Adolf Bniński w swojej odezwie z 23 kwietnia 1919 w następujący sposób: „Wielki bohater nowożytnego świata, genialny oswobodziciel własnej ojczyzny Francji, pogromca potęgi, zdawało się niepokonanej, wskrzesiciel Polski i innych wiekową niewolą gnębionych narodów, przybywa do udręczonej ziemi wielkopolskiej […] wzywam ludność naszego miasta Poznania do najżywszego udziału w uroczystościach jakie na cześć wielkiego Marszałka Focha […] odbywać się będą. Cała nasza dzielnica uświadomić sobie powinna ważność pobytu Wielkiego Oswobodziciela naszego narodu na ziemi Wielkopolskiej”.

„Kurjer Poznański”, 8 maja 1923, nr 104, r. 18.

Opis przygotowań do przywitania gościa możemy znaleźć w „Kurjerze Poznańskim”, w którym możemy między innymi przeczytać, że w poniedziałek w dniu przyjazdu: „Od samego rana panował w mieście ruch niezwykły, dzieci z chorągiewkami i kwiatami podążały tłumnie w stronę dworca, aby utworzyć szpaler aż do zamku, trotuary [chodniki], oba mosty kolejowe oraz plac przed zamkiem zalała publiczność”. („Kurjer Poznański”, 8 maja 1923, nr 104, r. 18, s. 2.)

Marszałek przybył do Poznania z Torunia jadąc przez Inowrocław, Mogilno, Trzemeszno, Gniezno i Pobiedziska. Szczególne powitanie przygotowano mu w Inowrocławiu, gdzie witano go tłumnie na czele z komitetem w skład którego weszli między innymi: prezydent miasta doktor Józef Krzymiński, dyrektor gimnazjum męskiego (obecnie I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Kasprowicza z Oddziałami Dwujęzycznymi) Jan Augustak, czy aptekarz i członek kół śpiewaczych Wincenty Wąsowicz.  Marszałek Ferdynand Foch został powitany chlebem i solą jak i również otrzymał w darze zbiór produktów pochodzących z ziemi inowrocławskiej. Wręczono mu również bukiet białych i czerwonych róż z wstęgami w francuskich barwach narodowych. W Gnieźnie został powitany hymnem Francji a pożegnany pieśnią „Jeszcze Polska nie zginęła”.

W Poznaniu wśród tłumów oczekujących na gościa znajdowali się przedstawiciele władz cywilnych i wojskowych, prasy, stowarzyszeń itp. Wśród osób znajdujących się na dworcu znajdowali się  między innymi wojewoda Adolf Bniński, prezydent miasta Poznania Cyryl Ratajski, dowódca Okręgu Korpusu nr VII generał Kazimierz Raszewski, komendant Obozu Warownego „Poznań” generał Michał Milewski, prezes zarządu Banku Związku Spółek Zarobkowych oraz przewodniczący Rady Miejskiej Poznania doktor Władysław Mieczkowski, konsul Georges Dufort z konsulatu Francji w Poznaniu , rektor Uniwersytetu Poznańskiego (obecnie Uniwersytet im. Adama Mickiewicza) profesor Heliodor Święcicki, poseł profesor Stefan Dąbrowski z Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego (na bazie jego i Wydziału Farmaceutycznego utworzono w 1950 roku Akademię Lekarską, później Medyczną, obecnie jest to Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego) czy poseł Jan Marweg. 

Marszałek na dworcu w Poznaniu 07.05.1923, fot. ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu.
Dzieci witają̨ marszałka Focha na dworcu w Poznaniu, „Tygodnik Ilustrowany”, nr 21, 19.05.1923.

W momencie wjazdu pociągu na stacje zagrano „Marsyliankę”. Po wyjściu na peron marszałek Ferdynand Foch został powitany przez  władze cywilne (Adolf Bniński i Cyryl Ratajski) oraz wojskowe (generał Kazimierz Raszewski). Kiedy marszałek przechodził obok kompanii honorowej złożonej z saperów grany jest „Mazurek Dąbrowskiego”. Marszałek był entuzjastycznie witany przez tłumy zgromadzone na dworcu. Następnie otrzymał bukiet białych róż z wstęgami w francuskich barwach narodowych. Po wyjściu z dworca marszałek odebrał defiladę kompanii honorowej 57 pułku piechoty.

Defilada kompanii honorowej 57 pułku piechoty, fot. ze zbiorów prywatnych.

Po uroczystym powitaniu na dworcu marszałek w towarzystwie wojewody udał się powozem na śniadanie do zamku, które rozpoczęło się o 08:30. O godzinie 09:00 w momencie wychodzenia z zamku witany jest przez weterana powstania styczniowego, który wręczył mu kwiaty. Następnie udając się ulicą Gwarną i placem Wolności udał się do Biedruska, gdzie specjalnie z okazji jego wizyty obyły się ćwiczenia wojskowe. Zgromadziły one liczną widownię, ponieważ wydano ponad 40 tysięcy biletów wstępu na to wydarzenie. Odbywały się one pod osobistym przewodnictwem generała Kazimierza Raszewskiego, przeprowadzili je dowódca 14 Dywizji Piechoty pułkownik Sztabu Generalnego Franciszek Kleeberg, dowódca 15 pułku ułanów poznańskich pułkownik Gwido Poten, szef Artylerii i Uzbrojenia Dowództwa Okręgu Korpusu Nr VII generał Anatol Kędzierski, dowódca VII Brygady Jazdy generał brygady Stanisław Sochaczewski. Funkcję głównego rozjemcy pełnił dowódca 55 pułku piechoty pułkownik Gustaw Paszkiewicz.

Rysunek Leona Prauzińskiego Marszałek Foch na manewrach w Biedrusku, „Wielkopolska Ilustracja” nr 26, 01.04.1929.

W ćwiczeniach wzięły udział oddziały: 57 i 58 pułk piechoty, kompania karabinów maszynowych 55 pułku piechoty, dwa dywizjony 14 pułku artylerii polowej, dwie baterie 7 pułku artylerii ciężkiej, trzy szwadrony 15 pułku ułanów poznańskich, szwadron 7 pułku strzelców konnych wielkopolskich, oddział saperów z 7 pułku saperów wielkopolskich, oddział samochodów z 7 dywizjonu samochodowego oraz eskadra lotnicza z 3 Pułku Lotniczego. Jednostki biorące udział w manewrach były podzielone na dwie grupy, jedna z nich broniła się na linii Warty (armia czerwona), druga miała za zadanie przekroczenie rzeki i pokonanie przeciwnika (armia niebieska). Manewry rozpoczęły się od odwrotu armii czerwonej, która początkowo wycofała się za rzekę, gdzie jednak stawiła opór, który jednak w opinii obserwatorów został przełamany i musiała się wycofać. Następnie nastąpiła druga część ćwiczeń, gdzie obrońcy zostali zastąpieni przez gliniane figury, ponieważ w tej części ćwiczeń użyto ostrej amunicji. Manewry wypadły bardzo dobrze, o czym świadczyły pochlebne wypowiedzi marszałka na ich temat. Był on zachwycony z poziomu wyszkolenia jednostek oraz z tego jak sprawnie i spokojnie były wykonywane wszystkie działania bojowe. Ćwiczenia „dawały złudzenie prawdziwej bitwy, czyli że mogły stanowić o powzięciu wyobrażenia, jak to wygląda w polu.” („Dziennik Poznański”, 10 maja 1923, r. 65, nr 105, s.1.), co było formą atrakcji dla cywilnego widza.

Po zakończonych manewrach i ich omówieniu rozpoczęła się parada wojskowa. Najpierw przemaszerowała piechota, następnie orkiestry, za nimi przejechała kawaleria a na koniec zaprezentowała się artyleria. Ostatnim elementem wizyty w Biedrusku było śniadanie w kasynie oficerskim podczas którego przemawiali generał Kazimierz Raszewski oraz marszałek Ferdynand Foch. Podczas powrotu do Poznania wzdłuż drogi stały dzieci z miejscowych szkół z kwiatami i chorągiewkami w barwach polskich i francuskich.

Oddziały wojska defilują na polach Biedruska przed marszałkiem Fochem, „Tygodnik Ilustrowany”, nr 21, 19.05.1923.

Po powrocie z Biedruska w siedzibie Towarzystwa Polsko-Francuskiego przy ulicy Seweryna Mielżyńskiego26/27 odbyło się spotkanie. W bramie budynku witali go między innymi konsul Georges Dufort oraz dyrektor Państwowego Konserwatorium Muzycznego (obecnie Akademia Muzyczna im. Ignacego Jana Paderewskiego) Henryk Opieński prezes Towarzystwa Polsko-Francuskiego. Po powitaniu nastąpiły mowy. Jako pierwszy wystąpił konsul Georges Dufort, następnie dyrektor Henryk Opieński, kolejnym mówcą był profesor Jean Langlade wykładowca języka francuskiego i literatury francuskiej na Uniwersytecie Poznańskim. Na sam koniec wystąpił marszałek, który między innymi podkreślał silne związki obu państw oraz życzył owocnej pracy towarzystwu. Następnie o 19:30 rozpoczął się uroczysty obiad zorganizowany przez wojewodę Adolfa Bnińskiego oraz jego małżonkę Marię Bnińską z domu Skórzewska na Zamku, w którym wzięło udział około 60 osób. W obiedzie, oprócz wspomnianego wojewody z małżonką, wzięli udział między innymi marszałek Ferdynand Foch i jego świta, biskup Stanisław Kostka Łukomski biskup pomocniczy poznański, generał Kazimierz Sosnkowski minister spraw wojskowych, generał Charles Joseph Dupont, generał Kazimierz Raszewski, generał Michał Milewski, generał Aureli Marek Serda-Teodorski komendant Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie, generał Anatol Kędzierski, prezydent miasta Cyryl Ratajski, przewodniczący rady miejskiej doktor Władysław Mieczkowski, szefowie władz cywilnych, senatorowie, posłowie oraz grono ziemian. Podczas obiadu marszałka witał wojewoda, a następnie przemawiał sam marszałek oraz profesor hrabia Adam Żółtowski profesor historii filozofii na Uniwersytecie Poznańskim. 

Wieczorem około godziny 21:30 na Sali Zamkowej zamku na cześć gościa odbył się uroczysty raut. Na salę marszałek wszedł w dźwiękach „Marsylianki” a towarzyszyli mu pani Maria Bnińska oraz biskup Stanisław Kostka Łukomski. Po wejściu nastąpiła prezentacja zaproszonych gości. Następnie przemówił poseł doktor Alfred Stefan Franciszek Chłapowski prezes Wielkopolskiego Związku Producentów Rolnych oraz prezes Banku Cukrowego w Poznaniu, po nim przemówił doktor Tadeusz Dembiński członek Wydziału Lekarskiego PTPN, naczelnik Izby Lekarskiej Poznańsko-Pomorskiej. Złożył on marszałkowi uroczysty adres oraz album z fotografiami zakładu leczniczego w Inowrocławiu, którego jednego z nich marszałek został patronem (Zakład  Leczniczy Dzieci im. Marszałka Ferdynanda Focha, który znajdował się przy obecnej ulicy Przy stawku; obecnie nie istnieje). Następnie w imieniu Czerwonego Krzyża przemówiła hrabina Maria z Radziwiłłów Skórzewska. Później przemawiał marszałek Ferdynand Foch oraz generał Charles Joseph Dupont. Sam raut zakończył się około godziny 23:00.

Następnego dnia uroczystości związane z wizytą marszałka w Poznaniu rozpoczęły się od mszy świętej pod przewodnictwem kardynała Edmunda Dalbora Prymasa Polski, Arcybiskupa metropolitę gnieźnieńskiego i poznańskiego, która miała miejsce w bazylice archikatedralnej Świętych Apostołów Piotra i Pawła na Ostrowie Tumskim. Asystowali mu senator infułat ksiądz Stanisław Adamski oraz kanonicy: ksiądz Henryk Zborowski, szef kancelarii Prymasa Polski oraz doktor ksiądz Josef Paech.

W prezbiterium katedry zasiedli po lewej stronie przedstawiciele władz wojskowych, a po prawej stronie przedstawiciele władz cywilnych. W stallach zasiedli prałaci, kanonicy oraz wyższe duchowieństwo. W kościele zgromadziła się również znaczna liczba wiernych co sprawiło, że kościół pękał w szwach.

O godzinie 10:00 z Zamku, gdzie został ulokowany na czas wizyty marszałek Ferdynand Foch udał się powozem do katedry. 15 minut później wszedł do kościoła poprzedzony przez generała Michała Milewskiego a za nim szli generał Kazimierz Sosnkowski, wojewoda Adolf Bniński, generałowie Kazimierz Raszewski oraz Charles Joseph Dupont, dalej szli adiutanci, sztabowcy oraz świta. Następnie do kościoła wszedł prymas otoczony biskupami, prałatami oraz kanonikami, którzy byli poprzedzeni szeregiem księży i kleryków.  

Marszałek Ferdynand Foch zajął miejsce po prawej stronie ołtarza, obok niego usiadł generał Kazimierz Raszewski a za nimi usiedli generał Władysław Sikorski oraz wojewoda Adolf Bniński. Mszę uświetnił swoim występem Poznański Chór Katedralny pod kierunkiem profesora księdza Wacława Gieburowskiego. Po zakończonej mszy świętej odśpiewano „Boże coś Polskę”. Następnie marszałek Ferdynand Foch gościł u arcybiskupa w pałacu arcybiskupim.

O godzinie 11:30 marszałek Ferdynand Foch udał się do Auli Uniwersyteckiej mieszącej się w Collegium Minus. Zgormadzona w auli widownia oczekiwała na niego już od 10:30. Aulę udekorowano między innymi flagami francuskimi, girlandami czy bukietami. Na podium znajdowały się krzesła dla rektorów oraz trybuna dla rektora. Na środku podium znajdował się fotel w którym miał zasiąść marszałek Ferdynand Foch, a z boku na stole leżały pergaminowe dyplomy.

Na progu gmachu marszałek Ferdynand Foch witany był przez rektora Heliodora Święcickiego, a w momencie wejścia do budynku odegrana została „Marsylianka” oraz słychać było okrzyki na cześć marszałka. Na auli od godziny 11:00 oczekiwał na marszałka Senat akademicki, a sam marszałek wszedł na aulę o godzinie 11:45. W momencie wkraczania na podium wybrzmiał utwór Preludium G-dur autorstwa Alexandra Guilmanta w wykonaniu dyrygenta i kompozytora Feliksa Nowowiejskiego. Następnie rozpoczęły się przemowy. Jako pierwszy wystąpił rektor uczelni Heliodor Święcicki witając marszałka przypomniał, że znajdują się w budynku, który służyć miał germanizacji Polaków, a obecnie to Polacy są jego gospodarzami (W latach 1903-1919 był to budynek Königliche Akademie zu Posen – Akademii Królewskiej w Poznaniu). Następnie poinformował o nadaniu mu tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Poznańskiego. Na koniec zwrócił uwagę, że nie należy zapominać o czającym niebezpieczeństwie – pokonany wróg jest żądny odwetu. Po rektorze wystąpił dziekan Wydziału Lekarskiego profesor Adam Wrzosek, który w swoim wystąpieniu dziękował za wolną Wielkopolską. Następnie odczytał łaciński tekst dyplomu a marszałek Ferdynand Foch otrzymał z jego rąk pamiątkowy dyplom. Uzyskał go na mocy decyzji podjętej przez Senat 16 kwietnia 1923 roku na wniosek Rady Wydziału Lekarskiego. Po przekazaniu dyplomu marszałek wpisał się do księgi uniwersyteckiej. Potem wystąpił profesor Stefan Dąbrowski, który w swoim wystąpieniu zwracał uwagę przede wszystkim znajdującej się tam młodzieży o zasługach jakie ma dla Polski nowy doktor honoris causa uniwersytetu a także o sprawiedliwości jaką było odzyskanie przez Polskę niepodległości. Poźniej przemówił profesor Adam Żółtowski, który w imieniu Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk wręczył marszałkowi upominek w postaci wydanej w formie książkowej części korespondencji księcia Józefa Poniatowskiego przygotowanej przez profesora Adama Skałkowskiego kierownika katedry historii nowożytnej Uniwersytetu Poznańskiego (Były to dwa tomy z 5 dotyczącego tego zagadnienia – Adam Skałkowski „Korespondencja księcia Józefa Poniatowskiego z Francją. I 1807-1808” wydane w 1921 roku oraz Adam Skałkowski „Korespondencja księcia Józefa Poniatowskiego z Francją. II 1809” wydane w 1923 roku. Kolejne tomy wyszły w 1928 roku (tom III – obejmujący lata 1810-1811 oraz tom IV – obejmujący rok 1912) i w 1929 roku (tom V obejmujący rok 1813).  Na koniec przemówił sam marszałek dziękując za dostąpienie zaszczytu jakim było uzyskanie tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Poznańskiego. Zwrócił uwagę na konieczność odpowiedniego wychowania młodzieży w tym na potrzebę wychowywania jej w duchu patriotyzmu i służenia jej zarówno w czasie pokoju jak i podczas wojny. Przemowa zakończyła się burzą oklasków dla mówcy. Na zakończenie uroczystości wybrzmiał kolejny utwór autorstwa Alexandra Guilmanta – Postludium w wykonaniu Feliksa Nowowiejskiego. Wychodzącego z sali marszałka młodzież wyniosła na rękach i zaniosła go do oczekującego na niego samochód. Uroczystość nadania marszałkowi Ferdynandowi Fochowi tytułu doktora honoris causa była pierwszą promocją jaka odbyła się w murach uczelni. Wcześniej (15 grudnia 1922 roku) zapadły decyzje o nadaniu tego tytułu następującym osobom: Maria Skłodowska-Curie (nigdy nie otrzymała dyplomu, ale uważana jest za pierwszą, która otrzymała tą godność), Roman Dmowski (dyplom odebrał 11 czerwca 1923 roku) oraz Józef Rivoli (4 listopada 1923 roku).

 Po wyjściu z budynku uniwersytetu marszałek Ferdynand Foch udał się na Stary Rynek do ratusza, na którego tłumnie oczekiwano już od godziny 10:00. Marszałek na miejsce przybył po 12:30. Domy na Starym Rynku i okolicy były ozdobione we flagi polskie i francuskie. Przed głównym wejściem do ratusza stoją szpalery złożone z członków Bractwa Kurkowego i Straży Pożarnej. Na prawo od wejścia ulokował się chór pod kierownictwem dyrygenta profesora Władysława Raczkowskiego, profesora Państwowego Konserwatorium Muzycznego w Poznaniu składającego się z członków kół śpiewaczych, który liczył około 1 000 osób. Naprzeciw wejścia stanęła orkiestra 17 pułku ułanów z Leszna, natomiast u wejścia do ratusza stanęli członkowie rady miejskiej. Samochód z marszałkiem Ferdynandem Fochem zatrzymuje się przed ratuszem, z którego wychodzi a następnie wchodzi na taras ratusza, na którym zasiada w otoczeniu między innymi: generał Charles Joseph Dupont, konsul Georges Dufort, generał Kazimierz Raszewski, generał Kazimierz Sosnkowski, wojewoda Adolf Bniński, prezydent miasta Cyryl Ratajski z małżonką Marią, przewodniczący rady miejskiej doktor Władysław Mieczkowski wraz z członkami rady oraz magistratu czy przedstawiciele prasy. Cały czas na cześć gościa mieszkańcy wznosili okrzyki pochwalne. Na początek marszałek został powitany przez państwo Ratajskich po czym odśpiewano „Marsyliankę” i „Mazurka Dąbrowskiego”. Po tym jak zakończono śpiewać „Mazurka Dąbrowskiego” na rynek wkracza orkiestra konna 15 pułku ułanów a za nią kroczyła niewielka grupa powstańców styczniowych na czele z profesorem Oskarem Callierem. Po dotarciu pod ratusz profesor złożył raport następnie powstańcy usiedli na krzesłach pod ratuszem. Po powstańcach przed ratuszem przemaszerowali harcerki i harcerze na czele z porucznikiem Antonim Wysockim oraz Romanem Bnińskim przewodniczącym Zarządu Oddziału ZHP w Poznaniu. Następnie przez rynek przeszli członkowie Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, na czele którego szli między innymi redaktor Tadeusz Powidzki prezes wielkopolskiego „Sokoła” oraz porucznik rezerwy Jan Fazanowicz związkowy naczelnik Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” na kraj, nauczyciel wychowania fizycznego w Gimnazjum im. Św. Jana Kantego (obecnie III Liceum Ogólnokształcące im. św. Jana Kantego w Poznaniu). Za Sokołem podążała orkiestra, za którą idą powstańcy wielkopolscy ze Śródmieścia, Jeżyc, Śródki, Łazarza i Wildy, którym również towarzyszy muzyka. Na ich czele kroczą pułkownik Julian Bolesław Lange kierownik fabryki sprzętu rolniczego Zakładów Hipolita Cegielskiego w Poznaniu oraz Bolesław Śniegocki. Za powstańcami kroczyli członkowie Związku Hallerczyków na czele między innymi z rotmistrzem rezerwy Januszem Kotkowskim czy majorem Edwardem Ligockim. Następnie maszerowali uczniowie i uczennice szkół powszechnych i średnich, w ślad za nimi podążały cechy rzemieślnicze i korporacje kupieckie ze swoimi chorągwiami i insygniami. Kolejnymi grupami maszerującymi w pochodzie byli członkowie kółek rolniczych i Czerwonego Krzyża. Następnie maszerowali członkowie Związku Inwalidów Wojennych Rzeczpospolitej Polskiej na czele z Ludwikiem Stacheckim prezesem poznańskiego okręgu związku oraz posłem Edmundem Bigońskim korespondentem parlamentarnym „Dziennika Bydgoskiego”. Kolejną grupą, która przemaszerowała przed ratuszem były poznańskie korporacje studenckie między innymi: Lechia, Polonia czy Posnania. Następną grupą w pochodzie byli urzędnicy państwowi i członkowie towarzystw wioślarskich Poznańskiego Towarzystwa Wioślarzy Tryton oraz Klubu Wioślarskiego z 1904 w Poznaniu, którzy byli jednolicie umundurowani. Na koniec marszu przeszły tłumy niezorganizowanej widowni. Sam pochód trwał przeszło godzinę i według relacji „Kurjera Poznańskiego” miało wziąć nim udział około 100 tysięcy osób (Poznań w 1923 roku według „Rocznika Statystycznego Stołecznego Miasta Poznania za lata 1922-1924” liczył 185 521 mieszkańców). Sam marszałek według przytaczanych przez „Dziennik Poznański” słów generała Kazimierza Sosnowskiego miał być zachwycony przemarszem.

Delegacje zgromadzone przed ratuszem w Poznaniu dla powitania marszałka Focha, „Tygodnik Ilustrowany”, nr 21, 19.05.1923.

Po zakończonym pochodzie prezydent miasta zaprosił gości do swojego gabinetu, gdzie marszałkowi przedstawiono szereg delegacji. Marszałek otrzymał od miasta Poznania prezenty, które przekazali prezydent Cyryl Ratajski oraz przewodniczący rady miejskiej dr Władysław Mieczkowski. Była to plakieta z Tadeuszem Kościuszką na koniu autorstwa profesora Jana Wysockiego kierownika Wydziału Rzeźby i Brązownictwa w  Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych i Przemysłu Artystycznego (obecnie Uniwersytet Artystyczny im. Magdaleny Abakanowicz) oraz obraz z wizerunkiem poznańskiego ratusza pędzla profesora Józefa Mehoffera profesora krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych (obecnie Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki). Uroczysty adres w imieniu Związku Oficerów Rezerwy Rzeczpospolitej Polskiej złożył podpułkownik Konstanty Chłapowski prezes związku w województwie poznańskim, który wygłosił również uroczystą mowę na cześć gościa. Ludwik Stachecki wraz  posłem Edmundem Bigońskim w imieniu Związku Inwalidów Wojennych Rzeczpospolitej Polskiej złożyli na ręce marszałka dyplom dla francuskiego „nieznanego żołnierza”.  Marszałkowi został złożony raport o stanie placówek Hallerczyków w Polsce jednocześnie przekazano mu album pamiątkowy z uroczystym adresem oraz zdjęciami poznańskiej placówki Związku Hallerczyków. Po nim wystąpił profesor Oskar Callier, który złożył hołd gościowi w imieniu powstańców styczniowych. Na koniec w imieniu społeczeństwa poznańskiego przemówił doktor Celestyn Rydlewski. Następnie marszałek Ferdynand Foch wraz z innymi gośćmi zostali oprowadzeni po miejskim ratuszu. Po zwiedzeniu ratusza w jego Sali Złotej odbył się obiad, w którym udział wzięli między innymi: marszałek Ferdynand Foch, generał Kazimierz Sosnkowski, Roman Dmowski, prezydent Cyryl Ratajski, wojewoda Adolf Bniński, generał Kazimierz Raszewski, generał Charles Joseph Dupont, generał Józef Dowbor Muśnicki, generał Leonard Skierski inspektor armii nr III w Toruniu, biskup Stanisław Kostka Łukomski, profesor Heliodor Święcicki, generał Aureli Marek Serda-Teodorski, konsul Georges Dufort, admirał Michał Borkowski zastępca przewodniczącego Delegacji Polskiej w Radzie Portu i Dróg Wodnych w Gdańsku, generał Michał Milewski, doktor Bolesław Krysiewicz prezes Zarządu Wojewódzkiego Związku Ludowo-Narodowego, poseł doktor Stanisław Wachowiak prezes klubu poselskiego i członek Rady Naczelnej Narodowej Partii Robotniczej, doktor Władysław Mieczkowski, komisarz Leon Pluciński Komisarz Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku, generał Émile Hergault zastępca szefa Sztabu Generalnego. Listę uczestników uzupełnili jeszcze inni goście zaproszeni przez prezydenta jak chociażby: konsul Jan Glos konsul Republiki Czechosłowackiej w Poznaniu,  Henry Buzenac sekretarz Konsulatu Francuskiego w Poznaniu, profesor Jean Langlade, poseł Stanisław Kozicki prezes Zarządu Głównego Związku Ludowo-Narodowego, prezydent Stefan Michałek prezydent miasta Torunia, doktor Zdzisław Dandelski prezes Rady Miejskiej Torunia jak i inni przedstawiciele władza cywilnych, państwowych i wojskowych.   

Jako pierwszy toast wzniósł generał Kazimierz Sosnkowski i został on wzniesiony na cześć prezydenta Polski Stanisława Wojciechowskiego, który obchodził w tym dniu imieniny. Następnie na cześć szanownego gościa toast wzniósł prezydent Cyryl Ratajski. Marszałek odpowiedział toastem na cześć Poznania i Polski. Zgodnie z jego prośbą wysłano specjalny telegram z okazji imienin dla prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Sam obiad trwał do 16:30. W trakcie kolacji marszałek przyjął delegację Związków Halerczyków, który przekazała mu broszurę na jego temat (Edward Ligocki, „Marszałek Foch. Próba charakterystyki człowieka i wodza. Z przedmową jenerała Józefa Hallera i z portretem marszałka”, Nakładem Związku Hallerczyków i Spółki wydawniczej polsko-francuskiej EOS, Warszawa-Poznań, 1923) oraz poinformowała go o planach przekazania popiersia generała Józefa Hallera dłuta Edwarda Haupta.

O godzinie 19:30 marszałek Ferdynand Foch przybył do Teatru Wielkiego, natomiast tłumy gromadziły się przed budynkiem już od godziny 19:00. W teatrze zgromadziła się cała śmietanka społeczna oraz reprezentacja władz. Parę minut po 19:30 do Loży Cesarskiej (obecnie jest to Foyer Główne) wszedł marszałek witany burzą oklasków oraz „Marsylianką”, następnie odegrano „Mazurka Dąbrowskiego”, a po nim rozpoczęło się przedstawienie – wystawiono „Konrada Wallenroda”. Marszałek w trakcie antraktu miał wyrazić uznanie dla występujących aktorów oraz dla muzcznej strony sztuki. Po drugim akcie wojewoda Adolf Bniński ogłosił, że marszałek musi opuścić teatr. W konsekwencji tego na schodach oraz foyer zgromadzona publiczność zorganizowała mu pożegnalną owację.    

Ostatnim punktem poznańskiej wizyty marszałka Ferdynanda Focha był obiad w Poznańskim Ziemstwie Kredytowym (obecnie znajduje się tam Filharmonia Poznańska im. Tadeusza Szeligowskiego), gdzie gospodarzem wydarzenia był prezes ziemstwa Józef Żychliński z małżonką Zofią Żychlińską z domu Thiel. Trwał on do 23:30, kiedy to marszałek udał się w towarzystwie generała Kazimierza Raszewskiego i wojewody Adolfa Bnińskiego na dworzec. Zgromadzona ludność urządziła marszałkowi burzliwą owację, a szpaler wojsk ciągnął się aż do dworca. Na dworcu kompanię honorową wystawił 57 pułk piechoty. Marszałek po krótkiej rozmowie na peronie zajął miejsce w wagonie salonowym pociągu. W pociągu rozmawiał on jeszcze między innymi z generałem Kazimierzem Raszewskim i wojewodą Adolfem Bnińskim. Wyjazd pociągu poprzedzony był prezentacją broni przez kompanię honorową oraz odegraniem przez orkiestrę „Marsylianki”. Pociąg wyruszył ze stacji o 23:55 i skierował się w stronę Warszawy.

Bibliografia:

Piotr Grzelczak, Tomasz Schramm, „Ferdinand Foch w Poznaniu w stulecie wizyty wraz z reprintem Pamiątki uroczystości wręczenia dyplomu doktora honorowego Marszałkowi Ferdynandowi Fochowi przez Wszechnicę Poznańską dnia 8 maja 1923 roku”, Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Oddział w Poznaniu, Wydawnictwo Miejskie Posnania, Poznań 2023.

„Kurjer Poznański”, 8 maja 1923, nr 104, r. 18.

„Kurjer Poznański”, 10 maja 1923, nr 105, r. 18.

„Dziennik Poznański”, 8 maja 1923, nr 104, r. 65.

„Dziennik Poznański”, 10 maja 1923, nr 105, r. 65.

„Rocznik Statystyczny Stołecznego Miasta Poznania za lata 1922-1924”.

„Marszałek Foch w Poznaniu”, Marszałek Foch w Poznaniu • Powstanie Wielkopolskie • Obchody Rocznicy [dostęp: 08.05.2023]